Kowalczyk podkreślił, że budowa bloku nie została wstrzymana. Od maja trwają m.in. prace polegające na wyburzeniu chłodni kominowych i związanej z nią podziemnej infrastruktury, organizowane jest też zaplecze budowy bloku. W jego opinii tych prac nic nie zakłóca. Natomiast możliwe, że konieczna będzie modyfikacja projektu technicznego, co spowoduje wzrost kosztów – chodzi o dostosowanie nowego bloku do wymagań BAT (Best Available Technique).

W Elektrowni Turów ma powstać blok opalany węglem brunatnym o mocy 450 MW. Umowa dotycząca realizacji tej inwestycji została podpisana w lipcu 2014 r. pomiędzy spółką PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna a konsorcjum Mitsubishi Hitachi Power Systems Europe GmbH, Budimex oraz Tecnicas Reunidas. Wartość kontraktu to 3,99 mld zł brutto.