Gazowa elektrociepłownia w Mongstad w Norwegii przynosi straty, dlatego zostanie zamknięta z początkiem 2019 r. 270-megawatowa elektrociepłownia zakończy pracę wraz z końcem kontraktu na dostawę gazu, który dostarczała firma Troll.
Fot. WikiMedia
Tuż obok znajduje się rafineria Statoila, jednak nie powinna ona ucierpieć w wyniku zamknięcia zakładu. Do 2018 r. zdążymy znaleźć alternatywne źródła prądu i ciepła – zapewnia rzeczniczka firmy, Elin Isaksen. Jedną z opcji, które otwierają się przed firmą, jest skorzystanie z sieci krajowej.
Gaz bez perspektyw?
Ole Tom Djupskaas, analityk nordyckiego rynku energetycznego, uważa, że ruch Statoila pokazuje, iż nie ma on wielkiej nadziei na to, że gaz jeszcze może okazać się rentownym źródłem energii. Dzięki dużemu wzrostowi udziału odnawialnych źródeł energii w nordyckim systemie energetycznym prognozujemy spadek cen energii – mówi Djupskaas.
Ceny prądu na północy Europy spadły w 2015 r. do najniższej kwoty od 15 lat – 21 EUR/1MWh. Dalsze prognozy nie wskazują na wzrost cen powyżej 30 EUR, progu, który jest nieosiągalny dla dostawców prądu opierających się na gazowych elektrociepłowniach.
Norwegia znalazła alternatywę
Norwegia, mimo że jest jednym z czołowych dostawców gazu do Europy Zachodniej, sama wytwarza ponad 95% prądu dzięki elektrowniom wodnym. Kolejną inwestycją w odnawialne źródła energii jest zatwierdzony już plan budowy największej w Europie przybrzeżnej farmy wiatrowej.
O tym piszemy: Elektrownie wodne
Zobacz też: Chińskie panele słoneczne nadal objęte restrykcjami
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.