Jesienią ub. r. japoński Urząd ds. Energii Atomowej (NRA) stwierdził, że dwa reaktory w Sendai na wyspie Kiusiu na południu kraju są bezpieczne i po zastosowaniu zaostrzonych norm bezpieczeństwa można je eksploatować. Pierwsze od czasu katastrofy w Fukushimie w 2011 r. uruchomienie reaktora jądrowego nastąpiło 10 sierpnia br., zaś pełną gotowość operacyjną uzyskał on 1 listopada. 21 października został uruchomiony w tej siłowni blok nr 2. Jak poinformował Kyushu Electric Power Co. Inc., zarządca siłowni, reaktor 17 listopada rozpoczął produkcję komercyjną.

Problem stanowią jednak procedury bezpieczeństwa, rzekomo usprawnione po tragedii z 2011 r. Nie działają one tak, jak powinny. Wskutek ulewnych deszczy po pierwszych dniach od restartu w Sendai pojawiły się pierwsze kłopoty. Inspekcja drugiego reaktora w Sendai trwała tylko 2 dni. Warto też pamiętać, że w promieniu 150 km od elektrowni znajduje się kilkanaście czynnych wulkanów.

Kiedy zostanie uruchomiony kolejny reaktor w Japonii?

Rząd premiera Shinzo Abe chce wrócić do energetyki atomowej, ale napotyka na opór mieszkańców, obawiających się kolejnej katastrofy. Tymczasem jeśli elektrownia w Sendai będzie działać właściwie, kolejne reaktory mogą zostać uruchomione w przyszłym roku.

Zanim doszło do katastrofy w Fukushimie, 30% energii elektrycznej w Japonii było generowane w elektrowniach jądrowych. Po tym zdarzeniu wszystkie wyłączono. Znaczna część z tych bloków energetycznych jest przestarzała i ich modernizacja nie jest opłacalna lub znajdują się za blisko Fukushimy, by można było je ponownie uruchomić. Kilkadziesiąt jednostek pomyślnie przeszło audyt dostosowania do nowych standardów bezpieczeństwa, więc potencjalnie mogą zostać włączone.